DOMY TKACZY ŚLĄSKICH
                                          dawniej ...
                                           dziś ...
8  kilometrów od Krzeszowa, nad Zadrną i Metą leży duża-nieduża wieś   Chełmsko Śląskie, w której zobaczymy bezcenne, jedyne w Polsce Domy   Tkaczy Śląskich - 11 domków (zwanych 11 Apostołami) postawionych w XVIII   wieku nad rzeką, aby tkacze mogli bezpośrednio z niej korzystać. Był   również 12 domek, zwany Judaszem, ale spłoną (lub został rozebrany, jak   podają inne źródła), ponownie postawiony, również uległ zniszczeniu.   Obok 11 Apostołów były również kiedyś 4 domy podcieniowe, zwane 4   Ewangelistami :) i 7 Braci ;).
W domkach do dziś mieszkają osoby prywatne. W  jednym z nich mieści  się Kawiarnia u Apostoła, w której zostaniemy  uraczeni wyśmienitą "Bombą  Apostołów" (koniecznie!) i barwną opowieścią  o Chełmsku i jego historii  i zabytkach. Właściciel kawiarenki  przyjmuje w oryginalnym lnianym  stroju, jest urodzonym gawędziarzem, a  swoje opowieści okrasza starymi  pocztówkami z Chełmska, których posiada  naprawdę pokaźną kolekcję. Na  miejscu znajduje się również niewielki  sklepik z pamiątkami (lniane,  drewniane wyroby, rękodzieło) i wyrobami  lnianymi.
Tuż obok, pod nr 15, mieści się Izba Tkactwa  Stowarzyszenia na Rzecz  Rozwoju Chełmska Śląskiego "Tkacze Śląscy", w  której zobaczymy zabytkowe  kołowrotki, krosna, żelazka z duszą i inne  urządzenia i przedmioty  związane z tkactwem. Jednak największą sensację  wśród dzieci wzbudza  stojący w przedsionku stary...fotel-toaleta ;)
Przy Izbie znajduje się nieduży sklepik z wyrobami  lniarskimi -  torby, serwety, obrusy itp.  W tym domku, często  organizuje się bardzo ciekawe warsztaty  dla dzieci na podstawie  scenariusza bajki o Kreciku, który szył sobie  spodenki. Dzieci  zamieniają się w zwierzątka pomagające Krecikowi i w  ten sposób poznają  cały proces produkcji płótna - od posiania ziarenek  lnu, poprzez jego  późniejszą obróbkę, czyli międlenie, czesanie,  przędzenie na  kołowrotku, aż po tkanie materiału na krosnach.






