Jak Kargul z Pawlakiem dawno temu tylko że nie o trzy palce ale o całą drogę gminną która ma swój początek przy ulicy Sądeckiej w Chełmsku Śląskim … A początki całej awantury o ową drogę wzięły się od momentu jak na ulice Sądecka wprowadziła się rodzina z Wielkopolski która zaczęła wykupywać wszelkie działki na tej ulicy aż doszło do tego że wpadli na pomysł by kupić pewne grunty rolne pod swój staw i właśnie tam jest ten problem bo tuż obok działki biegnie droga gminna od ulicy Sądeckiej aż do lasu i w razie potrzeby dojazdu do lasu mieszkańcy byli by pozbawieni tej grogi , droga która od czasu do czasu może być potrzebna ale na pewno już musi być w razie tragedii pożaru lub potrzeby dojazdu udzielenia pierwszej pomocy zagubionym turystą .
I właśnie dziś tj. 11 kwietnia na na głównym placu ulicy Sądeckiej spotkali się mieszkańcy tejże ulicy sołectwo w osobie Pana sołtysa jak i cała rada sołecka a i także Pan burmistrz ze swoim zastępcą , radni również wspomniana rodzina która ma w planie kupienia tamtych ziem wraz z drogą . Kłótni i zwad było co niemiara fakt że nie doszło do łapania za kosy i grabie ale mieszkańcy w desperacji byli już blisko ale nie kto wie jak w przyszłości skończy się nie smaczna sprawa jak i dla mieszkańców , rodziny z wielkopolski a także dala Pana burmistrza i całej rady gminy .Cała sprawa na dziś skończyła się ugodowo do momentu aż gmina odpuści sobie myśl sprzedawania dróg publicznych by się nie skończyło tak jak zamknięta na KLUCZ jedna z dróg przy działce gdzie właścicielami są wcześniej wspomniani goście z wielkopolski ...
